JAKA PRZYSZŁOŚĆ CZEKA SPÓŁKĘ GOODVALLEY?

8 lip, 2022 | Przechlewo, Region

1350 miejsc pracy i ponad 4500 ha zagospodarowanych gruntów dzierżawionych od KOWR na terenie woj. Pomorskiego (w tym 1900 hektarów w gm. Przechlewo). To korzyści jakie Gminie Przechlewo i całemu regionowi daje działalność spółki Goodvalley. Zakład istnieje na Pomorzu już od prawie 30 lat. Teraz jego przyszłość jest poważnie zagrożona.

Powodem problemów są wadliwe przepisy uniemożliwiające firmie działalność w obecnej formie. Spółka Goodvalley, a wcześniej funkcjonująca pod nazwami Poldanor i Prime Food, pojawiła się w regionie w roku 1994. Nowo tworzące się zakłady były ratunkiem dla upadłych Państwowych Gospodarstw Rolnych i ich byłych pracowników. To właśnie na gruntach i z wykorzystaniem zasobu ludzkiego exPGRów, nowa firma rozpoczęła działalność. Wówczas ze skarbem państwa podpisała 30 letnie umowy dzierżawy gruntów rolnych. Przez lata spółka zmodernizowała stare i pobudowała nowe potężne chlewnie, biogazownie, magazyny, garaże i zakłady produkcyjne. Dzisiaj firma jest jednym z największych w Polsce producentów wyrobów mięsnych, działających w zintegrowanym modelu „od pola do stołu”. Jest też największym producentem energii odnawialnej w regionie. W swoich zasobach ma 8 biogazowni rolniczych w których prąd produkowany jest z odchodów trzody chlewnej. Tylko w gminie Przechlewo spółka zagospodarowała 1900 hektarów ziemi, która wówczas, po zamknięciu PGRów leżała odłogiem. W skali całego Pomorza było to ponad 9 tysięcy hektarów gruntów rolnych. Umowy dzierżawy kończą się w roku 2024.

I tu pojawia się problem, ponieważ w roku 2011 ówczesny parlament zmienił przepisy w ten sposób, że przedłużenie takich umów wprost – nie jest możliwe.

Jedyna prawna możliwość kontynuacji funkcjonowania tych bardzo dobrze zorganizowanych gospodarstw to powołanie tzw. Ośrodków Produkcji Rolniczej i ponowne wystawienie majątku pod dzierżawę, po ewentualnej wcześniejszej restrukturyzacji, polegającej na przeznaczeniu części gruntów na potrzeby rolników indywidualnych. Jeżeli nie dojdzie do utworzenia Ośrodków Produkcji Rolniczej skutki mogą być nieprzewidywalne – uważa Grzegorz Brodziak, prezes zarządu Goodvalley Agro S.A. Wówczas dojdzie do dezintegracji tych bardzo złożonych gospodarstw i związanych z nimi struktury technologicznej oraz do likwidacji setek miejsc pracy. W takim przypadku istnieje duże ryzyko, że zagospodarowane zostaną wyłącznie grunty rolne, co w finale doprowadzi do zaprzestania działalności ferm i zakładów produkcyjnych.

Dla mieszkańców, samorządów i miejscowych firm, z którymi spółka kooperuje, byłaby to katastrofa.

Wizja końca tych umów, które z przyczyn prawnych nie mogą zostać przedłużone, oznaczałaby dla lokalnej społeczności, dla regionu, utratę przynajmniej kilkuset miejsc pracy i zachwianie powiązań gospodarczych, które w tej chwili funkcjonują, a nasza firma kooperuje z kilkuset przedsiębiorcami i firmami różnej wielkości w regionie – argumentuje Brodziak.

Wprowadzone w 2011 roku zmiany przepisów miały na celu m.in. oddanie w ręce rolników indywidualnych większych areałów, co zdaniem rządzących zachęciłoby do rozwoju rodzinnych gospodarstw rolnych. Niestety ten sam przepis umożliwia też dzierżawienie gruntów przez przypadkowe osoby.

Spółka Goodvalley, jak zapewnia prezes Brodziak nie jest przeciwna oddaniu miejscowym gospodarzom części swoich gruntów. Zależy jej na zachowaniu tych obszarów, które są jej niezbędne do prowadzenia działalności i na których znajdują się jej nieruchomości w postaci ferm, zakładów produkcyjnych, biogazowni, itp. Potwierdzeniem tego było powołanie w roku 2020 Przechlewskiego Forum Rolniczego, czyli porozumienia, na mocy którego spółka zadeklarowała, że zrzeknie się na rzecz rolników indywidualnych 800 hektarów (czyli ponad 40%) dzierżawionych przez siebie gruntów w samej gminie Przechlewo.

Temat jest już doskonale znany kierownictwu Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, które zarządza nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Jednak decyzje o zmianie ustawy zapadać muszą na poziomie parlamentu.

Zmiany przepisów w zakresie dzierżawy gruntów nie są planowane, przynajmniej na razie – zapowiada z kolei poseł Aleksander Mrówczyński. Spółkę Goodvalley czeka nieuchronna restrukturyzacja – uważa parlamentarzysta. Jak zapewnia dalej, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa proponuje na gruntach obecnie jeszcze dzierżawionych przez spółkę, powołanie do roku 2024 trzech Ośrodków Produkcji Rolniczej. Obszary te będzie można kupić lub wydzierżawić. Zdaniem posła, do przetargów na takich samych warunkach jak wszyscy inni, będzie mogła stanąć także spółka Goodvalley. W przypadku braku możliwości przedłużenia umów dzierżawy, byłoby to w miarę sensowne rozwiązanie.

Co na to rolnicy?

W tej sprawie nikt nie będzie zadowolony, ale musimy wypracować jakiś kompromis – mówi Mirosław Zblewski, rolnik z Sąpolna, a jednocześnie radny Rady Gminy Przechlewo. Przechlewskie Forum Rolnicze, którego Zblewski jest koordynatorem, proponuje aby pod ogólnodostępne dzierżawy wyznaczyć połowę gruntów spółki Goodvalley. Miałyby to być przede wszystkim grunty położone w pobliżu miejscowości Płaszczyca, Imielno i Dąbrowa. Jest to kierunek zbieżny z propozycją KOWR-u, o której mówił wcześniej poseł Mrówczyński.

Intencją rolników nie jest zniszczenie żadnej firmy, nie jest zniszczenie miejsc pracy, bo to są też nasi sąsiedzi, koledzy, oni też pracują. Pragnę zwrócić uwagę, że tam pracuje 500 osób z samej gminy Przechlewo plus dodatkowe firmy, które obsługują ten zakład, to są setki miejsc pracy. Naszą intencją nie jest likwidacja ani jednego miejsca pracy – mówi dalej Zblewski.

Jak dodaje. Intencją rolników zawsze będzie pozyskanie jak największej ilości gruntów. Jest to naturalne, że chcą oni powiększać i rozwijać swoje gospodarstwa. Nowe przepisy sprzyjają takim działaniom. Inną propozycją byłyby zwiększenie kooperacji pomiędzy lokalnymi rolnikami i spółką. Farmerzy mogliby na przykład produkować surowiec na paszę i odbierać gnojowicę, która jest pozostałością po produkcji energii w biogazowniach. Dzisiaj spółka większość surowca produkuje we własnym zakresie. Gnojowicę zagospodarowuje również na własnych polach jako nawóz naturalny.

Problem braku możliwości przedłużenia wieloletnich dzierżaw dotyczy nie tylko spółki Goodvalley, ale także innych dużych zakładów działających na gruntach skarbu państwa w całym kraju. Czy uda się go rozwiązać w możliwie najmniej uciążliwy dla każdej ze stron sposób? Wydaje się, że porozumienie leży już na stole. Brakuje tylko odważnej decyzji ze strony przedstawicieli skarbu państwa.

 

 

fot. ilustracyjne – pixabay.com

 

 

 

 

 

 

 

 

Czytaj cały artykuł
Skip to content